MKKS sprawcą sensacji sezonu
W ostatnim w bieżących rozgrywkach spotkaniu przed własną publicznością, MKKS Rybnik zmierzył się z liderem rozgrywek, doświadczonym MKS Otmuchów, który wygrał do tej pory wszystkie mecze ligowe.

MKKS przystąpił do zawodów w bardzo wąskim, bo siedmioosobowym składzie, ze względu na kontuzje Rafała Grzybka i Adama Białdygi oraz wolne, które trener dał mocno obciążonym w tym tygodniu juniorom. Mimo tych niedogodności, skazani na pożarcie rybniczanie zagrali bardzo dobry mecz i dokonali czegoś, co przed spotkaniem wydawało się niemożliwe. Już po pierwszej kwarcie gospodarze dość niespodziewanie prowadzili 21 do 15. W kolejnej odsłonie przyjezdni przyspieszyli grę i dogonili podopiecznych trenera Łukasza Szymika. Ostatecznie to jednak rybniczanie schodzili na przerwę wygrywając 35:32. Drugą część meczu rozpoczął punktami najskuteczniejszy tego dnia zawodnik, Maciej Krakowczyk. Chwilę później po przekozłowaniu całego boiska, z kontrataku za trzy z zimną krwią trafił Edmund Tomko. MKKS nie zwalniał tempa i w pewnym momencie miał już 13 oczek przewagi nad rywalem, zaś przed decydującą, czwartą kwartą na tablicy wyników było 53 do 42. Ostatnie 10 minut to już niesamowita gra nerwów. Przeciwnicy stopniowo odrabiali straty, a ich agresywna obrona nie pozwala gospodarzom na zbyt wiele w ataku. Przez 5 minut MKKS nie był w stanie zdobyć choćby punktu. Gracze z Otmuchowa robili swoje i w pewnym momencie doprowadzili do remisu po 54. Decydujące punkty padły na minutę i 12 sekund przed końcem spotkania, kiedy to dwa rzuty osobiste trafił Błażej Sładek. Goście, pomimo kilku szans, nie byli w stanie odpowiedzieć celnym rzutem i sensacja stała się faktem. - Jestem bardzo szczęśliwy, że moi młodzi zawodnicy odnieśli zwycięstwo w takim meczu, gdyż powinno ich to motywować do dalszej pracy oraz na pewno jest ważnym doświadczeniem w ich sportowej drodze. Cieszę się również, że w taki sposób pożegnaliśmy się w tym sezonie z naszą wspaniałą publicznością, której bardzo dziękuję za doping. W naszym klubie proces szkolenia na wysokim poziomie odbywa się na wszystkich etapach, a tego typu sukcesy, czy sukcesy drużyn młodzieżowych są tego efektem. Z pewnością nadszedł czas żeby zastanowić się jak wykorzystać ten potencjał na nieco wyższym poziomie - podsumował Łukasz Szymik, trener MKKS Rybnik.
MKKS Rybnik - MKS Otmuchów 56:54 (21:15, 14:17, 18:10, 3:12)
MKKS: M. Krakowczyk 15, B. Sładek 14, K. Szczepaniak 12, T. Tomanek 7, E. Tomko 6, D. Sikora 2.