Basket ROW Rybnik słabszy od Wisły Kraków
Nie było niespodzianki w Rybniku.

W swoim trzecim występie na parkietach ekstraklasy, koszykarki z Rybnika zmierzyły się, na swoim parkiecie, z Wisłą Can-Pack Kraków, wicemistrzyniami Polski, które będą reprezentowały nasz kraj na parkietach euroligi. I to właśnie przyjezdne były zdecydowanym faworytem tych zawodów.
Mecz rozpoczął się od kilku niecelnych rzutów Wisły. Pierwsza do kosza trafiła Harris i ROW prowadził 2:0. Dwie minuty później było już jednak 6:2 dla Wisły. Po jednym celnym Walker i kilku nieudanych akcjach ofensywnych, o czas poprosił trener miejscowych. Przez kilka kolejnych minut trwała walka kosz za kosz. Dzięki temu wiślaczki cały czas prowadziły różnicą kilku punktów. Po 10 minutach gry na tablicy było 14:9 na korzyść przyjezdnych.
Początek drugiej kwarty nadal był wyrównany, a po trójce Harris, Wisła prowadziła już tylko 14:12. Po akcji 2+1 Szott-Hejmej przyjezdne znów odskoczyły na 5 oczek. Wtedy zza linii 6.25 ponownie trafiła Harris. Szott-Hejmej odpowiedziała jednak dwoma skutecznymi akcjami i jej drużyna wygrywała 22:15. Wtedy kolejną przerwę na żądania wziął Mikołajec. Ostatnie minuty drugiej kwarty to dobra defensywa Wisły i budowanie przez przyjezdne bezpiecznej przewagi. Na przerwę koszykarki z Krakowa schodziły prowadząc 31:21.
Najwięcej punktów dla Wisły w pierwszej połowie zdobyły: Szott-Hejmej (10) i Lavender (10).Wśród rybniczanek najskuteczniejsze były: Harris (8) i Velinović (6).
Po zmianie stron pierwsze punkty zdobyła Lavender, trzy oczka dorzuciła Szott-Hejmej i krakowianki prowadziły już różnicą 15 punktów. Basket ROW próbował niwelować te straty, ale był nieskuteczny w ofensywie. Niewiele zmienił czas, który wziął trener Mikołajec. Pierwszy punkt w trzeciej kwarcie, gospodynie zdobyły dopiero w 8. minucie. Przyjezdne było lepsze w każdym elemencie gry i zasłużenie prowadziły po 30 minutach 56:26.
Ostatnie kwarta nie miała już żadnego znaczenia dla końcowego wyniku. Wisła kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie, powiększając jeszcze swoją przewagę. Ostatecznie zespół z Krakowa bardzo wysoko pokonał Basket ROW Rybnik 74:37.
Basket ROW Rybnik – Wisła Can-Pack Wisła 37:74 (9:14, 12:17, 5:25, 11:18)
Basket: R. Harris 8, J. Velinović 8, A. Kuncewicz 7, M. Walker 4, J. Kędzia 3, M. Stelmach 3, A. Kułaga 2, A. Gajda 2, A. Morawiec 0.
Wisła: J. Lavender 22, A. Szott-Hejmej 18, A. Quigley 13, Z. Tamane 8, J. Żurowska 8, J. Czarnecka 2, M. Jujka 2, C. Ouviña 1, P. Pawlak 0, K. Fiejdasz 0.
Nie ma lidera, słaba skuteczność, ciężko bedzie coś ugrać z taką dyspozycją