Basket ROW przegrał z Widzewem
Trzeci raz w ciągu kilkunastu ostatnich dni rybnickie koszykarki spotkały się na parkiecie z ekipą Widzewa Łódź.

Podopieczne Kazimierza Mikołajca dwa poprzednie pojedynki wygrały i to one były faworytkami sobotniego spotkania.
Tradycyjnie już początek rywalizacji pomiędzy Basketem a Widzewem był dość wyrównany. Dopiero po trójce Nowackiej i punktach Kuncewicz miejscowe odskoczyły swoim rywalkom na pięć oczek. Kolejne minuty to lepsza gra przyjezdnych, które po celnym rzucie Tomiałowicz, zza linii 6,75, objęły prowadzenie 16:14. Ostatnie dwie minuty inauguracyjnej kwarty to festiwal akcji trzypunktowych. Minimalnie skuteczniejsze były rybniczanki i doprowadziły do remisu po 22.
Druga kwarta to gra kosz za kosz. Prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie. W końcówce nieco dokładniej w ofensywie zaczęły grać łodzianki i dzięki temu na przerwę schodziły prowadząc 37:35.
Po zmianie stron dużo skuteczniej prezentowały się koszykarki Widzewa. Dzięki temu wypracowały sobie 14-punktową przewagę. Wtedy o czas poprosił trener Mikołajec. Po jego uwagach rybniczanki zdobyły pięć punktów z rzędu i nieco zmniejszyły straty do rywalek. Przed decydującą, czwarta kwartą, Widzew prowadził 56:43.
Ostatni dziesięć minut to desperackie próby koszykarek Basketu ROW zniwelowania straty. Zadanie miały utrudnione o tyle, że Kazimierz Mikołajec trzymał na ławce Harris i Walker. Ciężar gry wzięły więc młode Łabuz i Zielonka. Głównie po ich punktach Basket, na minutę przed końcem meczu, zbliżył się do Widzewa na 4 punkty. Ostatnie 60 sekund lepiej rozegrały jednak przyjezdne, które dobrze egzekwowały rzuty wolne i ostatecznie wygrały 69:60.
Basket ROW Rybnik - Widzew Łódź 60:69 (22:22, 13:15, 8:19, 17:13)
Basket: Joanna Łabuz 13, Justyna Zielonka 10, Anna Kuncewicz 9 (10 zb), Markel Walker 7, Agata Nowacka 6, Martyna Stelmach 6, Agnieszka Kułaga 5, Joanna Kędzia 2, Rebecca Harris 2.
Widzew: Tynikki Crook 18, Olivia Tomiałowicz 16, Aleksandra Pawlak 11, Alicja Bednarek 9, Paulina Rozwadowska 6, Magdalena Rzeźnik 5, Sarah Boothe 4.
Labuz, Zielonka najwięcej punktów. Grały tylko młode?